Torebka na skarby

O mądrości przysłów polskich nie ma co się rozpisywać. Nie raz i nie dwa się o niej McDulka przekonała na własnej skórze. Najczęstszym, doskwierającym okazało się zdanie “szewc bez butów chodzi”. Co ciekawa w wersji hiszpańskiej brzmi ono w domu kowala, noże drewniane (en casa de herrero, cuchillo de palo).

Tak jakoś się zadziało, że najmniej rzeczy McDulka robi sama sobie. Ba! Nawet jak czasem coś przez McDulkę dla McDulki powstanie, to jakimś dziwny trafem w okolicy znajdzie się potrzebująca dusza i owe coś do tej duszy udręczonej i w potrzebie wędruje.

McDulka wychodząc do pobliskiego parku jako towarzyszka zabaw, zauważyła, że bardzo by się jej przydała torebeczka na skarby z następującymi cechami:

• Rozmiar: Taka nie za duża nie za mała, coby się banan zmieścił i kilka napotkanych okazów kamieni, i może jakieś cukierki, ze dwie chusteczki higieniczne…
• Kolorystyka: pastelowo-szara
• Zamykanie: brak, coby McDulek swobodnie mógł sobie do torebki sięgać i na bieżąco pakować lub wypakowywać przedmioty różnej maści
• Znaki szczególne: dłuuugi pasek, gwarantuje nieskrępowanie ruchów matki-towarzyszki zabaw-w-pobliskim-parku.
• Dowody na istnienie: załączone zdjęcia

McDulka nie ma pojęcia jak wyglądają Wasze wyprawy do parku lub lasu, ale nasze wymagają posiadania torebki na skarby. Zabieramy w niej prostą przegryzkę, a przynosimy kamyki, piórka, różne części roślinne, piasek, muszelki…

Dla wszystkich zainteresowanych: jest oczywiście możliwość zamówienia podobnej torebki na skarby. Powstała nawet wersja dla ojca. W razie pytań-sugestii proszę wskakiwać tu.